09.06.2005 :: 20:47
hmmm.... to juz drugi dzien... jutro mam bal szostych klas. tancze z poloneza z najwyrzszym chlopakiem w klasie: bogusiem. smiesznie ale tonic. moze nie jest cudowny ale jest duzo normalniejszy od jednegoo zarozumialca z naszej klasy. chwala bogu ze z nim nie tancze haha. jest aroganckim kujonem i nie mam zamiaru odezwac sie do niego do konca roku.. ale nie bede gadala o tym padalcu. bo po co? jutro moj pierwszy bal haha! ubieram sie w sukienke, na to zakiecik czesze sie w korone i tak dalejjjj... jutro zdam relacje z balu no moze w sobote....